Dzisiaj trochę o pielęgnacji włosów.Niestety od razu gdy przyjechałam do Niemiec moje włosy zaczęły mi wypadać, nigdy wcześniej się to nie zdarzyło więc kompletnie nie umiałam sobie z tym poradzić.Wydaje mi się, że ten problem minął kiedy moje włosy przyzwyczaiły się do tutejszej wody, ale niestety gdy tylko wracam z Polski problem znów się pojawia i po jakimś czasie znika.Z tego względu zaczęłam rozsądniej wybierać szampon do włosów.Jestem fanką dziewczyn, które na yt polecają,testują kosmetyki a najbardziej te, które mieszkają tutaj.Dzięki jednej z nich odkryłam szampon BEZ silikonu.Na początku myślałam, że to kolejny chwyt reklamowy, ale szybko przekonałam się, że tym razem to czyściutka prawda.Szampon jest leciutki i hmm o bardzo 'spokojnym' składzie.Obowiązkowo używam też odżywki do włosów, która działa już po nałożeniu na włosy.Nie wiem jak wy, ale gdy ja używałam odżywki do włosów i ich tekstura nie zmieniała się po jej spłukaniu to od razu rezygnowałam :P nie wiem czy to dobrze, ale tak już robiłam.Kokosowa odżywka z firmy Balea wygładza moje włosy już po nałożeniu i ten 'stan' utrzymuje się, do chwili gdy nie zacznę z nimi eksperymentować, mam na myśli lakier, puder do włosów czy też inne wynalazki (; Produktem, który używałam też codziennie był Olejek Arganowy, za którym ogromnie tęsknię!Dostałam go na imieniny od mamy, która kupiła go w Polsce a ja niestety nie znam niemieckiego odpowiednika.Cena olejku jest troche zawyżona bo 50ml produktu kosztuje 60 zł..Jak dla mnie dużo za produkt do włosów, ale nie mam pojęcia czy są jakieś tańsze i równie skuteczne wersje tego olejku.Ah! prawie zapomniałam o polskim szamponie do włosów, który zmienił mój kolor w wymarzony platynowy blond!

Jeżeli tak jak ja marzycie o platynowych refleksach i nie lubicie na swoich włosach żółtego odcienia blondu to musicie pooznaćć ten produkt.Szampon z Joanny o zabawnym granatowym kolorze, brudzącym wode na fioletowo ;P za prawie 8zł jest odkryciem tego lata ;) jezeli macie mozliwosc to popytajcie o niego w drogeriach.Naprawdę działa cuda bez farbowania!

Teraz wstawię zdjęcia produktów, które opisałam i ich cenę w przybliżeniu ponieważ nie wszystkie ceny pamiętam.Dziewczyny jeżeli któraś z was chciałabym kupić któryś z produktów to piszcie do mnie.Wiem, ze firmy które polecam nie są dostępne w Polsce.

Jakie są wasze ulubione kosmetyki do pielęgnacji włosów?

szampon z Alverde

cena: 1,45€

odżywka do włosów

moim faworytem jest kokosowa, ale jest większy wybór

cena:  0,65€

odkrycie lata!

ESsence/RImmel

Essence

Rimmel

droższe nie zawsze oznacza lepsze?

co myślicie?

MAscara!

Noszę okulary juz od podstawówki i gdy pod koniec gimnazjum zaczęlam zaprzyjaźniać się z tuszem zawsze miałam wrażenie, że nie mam rzęs.Tak to śmieszne, ale moich rzęs zza okularów wcale nie było widać i oczy wydawały sie nijakie ;P.W międzyczasie nauczyłam się malować kreski i w ten sposób 'zaznaczałam' oko do czasuu..gdy przeprowadziłam się do Niemiec.Malowanie kreski na oku zajmowało mi trochę czasu a tutaj po prostu go nie miałam.Na szczęście dzięki której z dziewczyn na yt odkryłam tusz do rzęs z Essence..

W końcu zapomniałam o kresce i nawet za nią nie tęsknie..no moze czasami ;)

Tusz mega pogrubia rzęsy i jeżeli dobrze go użyjemy nie skleja ich..więc dziewczyny jeżeli 'nie widac' waszych oczu ;P to gorąco polecam!

a jaki jest wasz ulubiony tusz do rzęs?

po

         przed

sama nie wiem czemu ich tyle mam o..

cena: 2,49 €

pooowitanie!

Chce wam przekazać informacje głownie o kosmetykach niemieckich.Mieszkam sobie tutaj i wiem, ze nie każda dziewczyna ma dostęp do niemieckich marek a osobiście uważam, ze produkty są godne polecenia.Chcę pisać na blogu recenzje i składy kosmetyków, których używam i polecam, ale również kupować NOwości i dzielić się z wami opiniami :) dziewczyny, które mieszkają w Niemczech mam nadzieje, że nie będą obojętne i podzielą sie ze mną swoją wiedzą :).

Jeżeli chciałybyście sprawdzić jakieś kosmetyki a nie macie do nich dostępu to służę pomocą :)